Sam na sam z własnym obłędem i ukochanym kwiatkiem
widzimy, że naprawdę nie ma już o czym pisać.
A raczej, że trzeba pisać o tych samych starych sprawach
W ten sam sposób, powtarzając w kółko to samo
Zeby miłość mogła trwać dalej i zmieniać się stopniowo.
John Ashbery "Późne echo"
tłum. P. Sommer
Poezje Johna Ashberego właśnie wydane w Niemczech w wersji dwujęzycznej zostały po pierwszej wzmiance w audycji w rodzaju polskiego Pegaza sprzedane na pniu. Nie zdążyłam kupić, a po sprawdzeniu polskich wydań okazuje się, że w tym wypadku nawet i allegro nie pomoże. Wszystkim zniechęconym polityką wydawniczą poezji w Polsce piszę zatem na pociechę - w innych krajach nie jest z tym lepiej.
******
Z niemieckich nowości ksiażkowych zainteresowały mnie spisane przez nastolatkę doświadczenia zdobyte niestety na własnej skórze tematyzujące mobbing w szkole.. Młodą autorkę zaproszono do Landtagu, gdzie w ramach akcji " młodzież w polityce" poszukiwano nowych pomysłów do programów prewencyjnych. Może tym razem coś wreszcie powstanie, myslę sobie naiwnie? Przejrzałam trochę wydawnictwa polskie, jest nieco literatury specjalistycznej i poradników opierających się też na konkretnych przypadkach, ale nie znalazłam książek relacjonujących ten problem z punktu widzenia ofiar. Sylvia Hamacher "Tatort Schule".***
Czy jest możliwe zmieścić księgę taką jak Iliada na jednej stronie? Oczywiście jest możliwe, wystarczy strona wielkości plakatu i odpowiednio mały druk. Niemiecka firma All the world's a Page oferuje jak dotąd Iliadę i Makbeta ( po angielsku) oraz Fausta i "Kapitał "Marksa ( po niemiecku) w wersji na ścianę dołączając do plakatów i lupę... W planach na rok 2012 " Ulisses" Joyce'a , (jak tylko wygasną prawa autorskie).
***
Lutowe premiery w niemieckich kinach Arthouse:
- Poll- Estonia przed pierwszą wojną światową.
- I killed my mother - słynny debiut Xaviera Dolana wreszcie i u nas.
- Rodzina (en Famile) - na ostatnim Berlinale na tym filmie niemieccy krytycy płakali. Jak czytam na filmwebie, polscy raczej nie.
- Pina (także w 3D) - najnowszy film Wendersa o tańcu z wielce obiecującym zwiastunem. Jeśli ktoś nie jechał jeszcze kolejką podwieszaną, to zapraszam do Wuppertalu lub na film.
- W naszych kinach aktualnie też przegląd filmów japońskich, a w Polsce i TVP Kultura transmituje ekranizacje mang studia Ghibli. Nigdy nie zdołałam polubić filmów anime tak jak powinnam, ale bajkę " Totoro" mogę polecić z całego serca. Dzisiaj o 20.15.
***
Och, jakie kwiaty cudowne! A u mnie za oknem szaro i zimno - pada deszcz ze śniegiem.
OdpowiedzUsuńJa już chcę wiosnę!
A co do pozycji książkowych i filmowych - przeczytałam z zainteresowaniem.
U nas teraz też plucha, ale wypatruję wiosny na każdym kroku:)
OdpowiedzUsuńTytuł posta natychmiast wywołał wspomnienie jednej z moich najulubieńszych scen z "Bright Star"!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za miłą wzmiankę o "Plaży".:)
Zdjęcia wiosenne są prześliczne! Zachwycają zwłaszcza w taki dzień jak dziś - ze śniegiem i zawieruchą.
Ciekawe nowości filmowe. Liczę na Twoje recenzje.
To fantastyczna wiadomość, że poezja rozchodzi się jak świeże bułeczki!:) Szczerze mówiąć, patrząc na biblioteczne półki uginające się pod tomikami, odnoszę wrażenie, że nie czyta jej prawie nikt.
Moc serdeczności.
P.S.
Niecierpliwie czekam na Twoją recenzję "Jak zostać królem". O ile pamiętam, to już w przyszłym tygodniu. :)
Skojarzenie z "Bright Star " pojawiło się u mnie już po wykluciu pomysłu, aż żałowałam, że nie wstawiłam odpowiedniego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za wzmiankę i pamięć :)
"Kings speech" zawita do naszych kin dopiero 17.2, i nadal nie wiem, kiedy będę mieć czas go obejrzeć :(
A z czytaniem poezji to jest rzeczywiście ciekawy fenomen. Gdzie się ukrywają ci wszyscy czytelnicy poezji? W naszej bibliotece półki z liryką stwarzają jednak straszliwe wrażenie podręcznikowo- słownikowe i ja też przechodzę koło nich raczej niechętnie. Zupełnie inaczej niż w księgarniach, ku zmartwieniu mojej portmonetki ;)