Zyjąc zagranicą przeżywa się święto Wszystkich Swiętych i Zaduszki zupełnie inaczej niż w Polsce. W Niemczech pierwszy listopada jest dniem wolnym od pracy tylko w pięciu z 16 landów (krajów związkowych). I chociaż w moim protestanckim mieście akurat wyjątkowo świętujemy, to oczywiście niewiele osób udaje się w tym czasie na cmentarz.
Ci, którzy przychodzą, przynoszą ze sobą niewiele, zwykle jeden znicz. Na więcej nie byłoby nawet miejsca, jako że w Niemczech nie ma zwyczaju nakrywania grobów płytą. Zamiast niej jest usypana ziemia, którą dekoruje się roslinością doniczkową. Bardzo przyjęte jest zatrudnianie specjalizujących się w tej gałęzi ogrodnictwa firm, które co trzy miesiące wymieniają kwiaty dostosowywując wystrój do odpowiedniej pory roku i zamieszczając też na każdym grobie własne tabliczki reklamowe...
Czego na powyższym zdjęciu nie widać, jako że tu troszczy się rodzina.
Specjalnie dla Snoopy'ego *hallo* zamieszczam zdjęcia grobów osób, dla których zapewne odejście z tego świata nie ma/nie miało charakteru religijnego :) Czasami jeszcze napotyka się na nagrobku krzyż -obok konia i lwa-, a w postaciach poniżej trudno raczej dopatrzeć się anioła czy Chrystusa Zmartwychwstałego( mimo królewskiego jabłka).
Postawiliśmy nasze znicze za naszych dalekich bliskich obok krzyża w głębi cmentarza. Zaskoczeni byliśmy po długiej samotnej wędrówce nagle napotkać tam sporą grupę ludzi modlących się i też zapalających znicze. Mężczyzna, który tam długo płakał, został wybity ze swojego smutku przybyciem naszych energicznych dwulatków. Mam nadzieję, że tak to miało być...
Motto
Najpiękniejsze morze jeszcze nieujrzane
Najpiękniejsze dziecię śni jeszcze w kołysce,
Dni, te najpiękniejsze, są jeszcze przed nami,
A to, co chciałem ci powiedzieć, to najpiękniejsze
jeszcze niewypowiedziane.
(tłum.własne wiersza Nâzım Hikmet)
Najpiękniejsze dziecię śni jeszcze w kołysce,
Dni, te najpiękniejsze, są jeszcze przed nami,
A to, co chciałem ci powiedzieć, to najpiękniejsze
jeszcze niewypowiedziane.
(tłum.własne wiersza Nâzım Hikmet)
wtorek, 2 listopada 2010
4 komentarze:
Bardzo proszę niezalogowanych użytkowników o podpisywanie się jakimś nikiem. Chciałabym (i pewnie też czytelnicy) móc odróżniać anonimowego komentatora z piątku od anonimowego komentatora z niedzieli.
Być może upłynie kilka dni, zanim będę mogła odpowiedzieć, ale cieszę się z każdego komentarza. Dziękuję za trud dialogu :)i zapraszam znów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne są te pomniki!!W Polsce to na grobach są tysiące lampek i kwiatów! Szkoda, że w większości w tym dniu!! babagaba
OdpowiedzUsuńOj, niesamowite święto. Szkoda, że nie wszędzie się je obchodzi, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńI znów donoszę:
OdpowiedzUsuń"Jaśniejsza od gwiazd" to jedno CD, a załączony tomik opatrzony jest wstępem Barańczaka.
Tak, tak :D Już na mojej półce :D
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńI gratuluję.
To może i zdradzisz, czy wydanie wierszy jest dwujęzyczne i co jest w dodatkach na płycie DVD?