Motto

Najpiękniejsze morze jeszcze nieujrzane
Najpiękniejsze dziecię śni jeszcze w kołysce,
Dni, te najpiękniejsze, są jeszcze przed nami,
A to, co chciałem ci powiedzieć, to najpiękniejsze
jeszcze niewypowiedziane.
(
tłum.własne wiersza Nâzım Hikmet)

piątek, 25 lutego 2011

Christopher Isherwood bez Heinza -"Christopher and his kind" / "Christopher und Heinz"

"Obym i ja, jak oni
Złożony z Erosa i prochu
Wśród tej samej rozpaczy
I nicości trwał w mroku
Płomieniem afirmacji."
***

Miałam rzadką okazję obejrzeć produkcję BBC jeszcze przed jej premierą w Wielkiej Brytanii na niemiecko-francuskim kanale Arte. Niedzielny wieczór poświęcono postaci Christophera Isherwooda przypominając najpierw słynny musical "Kabaret " (1972) z Lisą Minelli i  Michaelem Yorkiem  (scenariusz powstał w oparciu o   "Sally Bowles", "Goodbye to Berlin", "Mr. Norris Changes Trains", często wydawane razem jako "Berlin Stories")  i wyświetlając następnie ekranizację  autobiograficznej powieści "Christopher and his kind" jako " Christopher und Heinz" ( w wolnym tłumaczeniu "Christopher i jemu podobni"-nie znalazłam nigdzie polskiego tytułu,  możliwe, że powieść nie była nigdy  przekładana na język polski).
"Głód nie daje wyboru żadnego
Tylko miłość bliźniego lub śmierć."
***
Rok 1928, Christopher Isherwood przybywa do Berlina na zaproszenie przyjaciela ze studiów, W.H. Audena. Naziści pną się powoli pod drabinie władzy, ale  na razie nie ma specjalnych powodów do niepokoju , życie w Berlinie jest tanie  i dla artysty poszukującego inspiracji dużo atrakcyjniejsze-  grasująca inflacja i wysokie bezrobocie wpędziła wielu mężczyzn w prostytucję, a tajne kluby "tylko dla panów"  zdają się być dla obu Anglików spełnieniem wyobrażeń o wolności.  Jak w pewnym momencie stwierdza Auden, wiekszość z bywalców klubu jest heteroseksualna, a  "nasze pożądanie jest dla nich tylko potwierdzeniem ich męskości".
W każdym z nich tętni ten sen,
Błąd tęsknoty za nieosiągalnym:
Nie " Chcę powszechnej miłości"
Ale "Chcę sam być kochany".***
To jest jedyne zdanie, które zostaje w mojej pamięci z z tego filmu. Nie wiem, czy  moje wyczekiwanie tej biografii, czy dubbingowane dialogi, czy błędy scenariusza, czy osadzenie głównego bohatera na  nieruchomym cokole obserwatora spowodowały, że film mnie tak rozczarował. Herr Ischerwü  jako stenograf , ba, plagiator własnego życia, tnący na kawałki przeżycia pierwszej miłości i sprzedający je w patchworkowych kawałkach jakoś nie wzbudził mojej sympatii. Przeczytałam sobie zatem na pociechę drugi raz "Samotnego mężczyznę"  spędziłam kilka chwili z wierszami  Audena i jestem gotowa zmierzyć z kolejnym  rozczarowaniem . :)
Czy zdołam nauczyć się cierpieć
Nie rzucając ironicznych ani zabawnych uwag
O cierpieniu? Nigdy nie podejrzewałem, że droga prawdy
Jest drogą milczenia, gdzie czułostkowe gadanie
Jest tylko pułapką i nawet dobra muzyka
Jest zgrzytem, a ty, naturalnie, nigdy mnie nie uprzedziłeś.
Jeśli będę odtąd pracował uczciwie i bez wytchnienia,
I miał szczęście, może w chwili kiedy śmierć zada
Swoje dławiące pytanie, będę właśnie bliski wiedzy
Jaka jest różnica między blaskiem księżyca a światłem dnia...
Widzę, że się zaczynasz wiercić. Zapomniałem. Dla ciebie
To nie ma znaczenia.
(fragm. poematu W.H.Audena "Morze i zwierciadło" 
w tłum. H. Krzeczkowski)



***Cytaty pochodzą z  "1 września 1939" W.H.Audena w tłumaczeniu S. Barańczaka.

5 komentarzy:

  1. Ogromnie jestem ciekawa, kiedy ten film trafi do Polski. Mimo wad, o których piszesz, postaram się obejrzeć.
    Przedpremierowy pokaz w telewizji? Jesteś szczęściarą!
    Zdjęcia świadczą o wysmakowaniu plastycznym filmu. Zwłaszcza to pierwsze jest niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie było z innym filmem telewizyjnym "Miss Austen regrets" ( przy okazji - polecam!) w polskiej telewizji pokazano wcześniej niż w brytyskiej, a tym razem to niemieccy i francuscy widzowie mieli trochę więcej szczęścia.

    Zdjęcia z filmu są ciekawe stylistycznie, znałam je wcześniej, a kiedy pojawiły się w filmie, to miałam problem je rozpoznać - film był tak ciemny, że robił wrażenie być czarno-białym :(

    Film nagrałam (w dubbingu niemieckim), jeśli chcesz rzucić okiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciemny? To doprawdy musiała być jakaś dziwna wersja, ta niemiecka, bo "Christopher and His Kind", którego ja widziałam, wcale nie jest ciemny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam go teraz na BBC Two w sobotę, więc trudno mi porównać, ale mam wrażenie, że to taka maniera BBC stylizacji na lata trzydzieste, ni to sepia, ni to wyciemnienie. Podobnie było z "South riding", a komentarze do tego były, że BBC na oświetleniu oszczędza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. "South Riding" faktycznie było ciemne, natomiast "Christopher and His Kind" w ogóle nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, wręcz przeciwnie - poza scenami w Cosy Corner i paleniem książek, raczej jasno i przestronne pomieszczenia, i sceny w plenerze słonecznym. Hmmm.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę niezalogowanych użytkowników o podpisywanie się jakimś nikiem. Chciałabym (i pewnie też czytelnicy) móc odróżniać anonimowego komentatora z piątku od anonimowego komentatora z niedzieli.


Być może upłynie kilka dni, zanim będę mogła odpowiedzieć, ale cieszę się z każdego komentarza. Dziękuję za trud dialogu :)i zapraszam znów.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...