Moja kazachska przyjaciółka zaskoczyła mnie ostatnio tym "prezentem z wakacji". Wiedziałam, że planuje pobyt na wyspie Uznam (niem. Usedom), nie sądziłam, że przy okazji będzie zwiedzać Swinoujście. Tam w jednej z kawiarnii dotrzegła ten ( "nie na sprzedaż, nie na sprzedaż") albumik, i zaparła się go zdobyć "koste es was es wolle". Ostatecznie w internecie okazał się być na sprzedaż i nadszedł wraz z ręcznie pisaną karteczką "Serdeczne pozdrowienia -Kompania Piwowarska" (sic!). Bo też jest to wydanie reklamowe pewnego browaru, chociaż odniesień do piwa znalazłam akurat tylko jedno.
Zamiarem autorki było sportretowanie znanych obcokrajowców żyjących w Polsce, a dla mnie żyjącej z daleka od kraju było to jak sięgniecie po plotkarską gazetę w poczekalni u lekarza. Poznałam wiele nieznanych mi nazwisk, a przy najbliższym pobycie w Zakopanym zamierzam się wybrać do Ariake w Harklowej.
Albumik znajduje się teraz na regaliku książeczek w łazience dla gości. Wszystkie tam mają ten dar, że można je otwierać na dowolnej stronie i odłożyć bez poczucia niedokończenia, a ja tym wpisem próbuję ocalić od zapomnienia miły gest bliskiej mi osoby.
"Swego nie znacie... czyli Polska oczami obcokrajowców" - Judyta Fibiger
Motto
Najpiękniejsze morze jeszcze nieujrzane
Najpiękniejsze dziecię śni jeszcze w kołysce,
Dni, te najpiękniejsze, są jeszcze przed nami,
A to, co chciałem ci powiedzieć, to najpiękniejsze
jeszcze niewypowiedziane.
(tłum.własne wiersza Nâzım Hikmet)
Najpiękniejsze dziecię śni jeszcze w kołysce,
Dni, te najpiękniejsze, są jeszcze przed nami,
A to, co chciałem ci powiedzieć, to najpiękniejsze
jeszcze niewypowiedziane.
(tłum.własne wiersza Nâzım Hikmet)
czwartek, 30 września 2010
"Swego nie znacie... czyli Polska oczami obcokrajowców" Judyta Fibiger. Z serii " Biblioteczka w łazience"
4 komentarze:
Bardzo proszę niezalogowanych użytkowników o podpisywanie się jakimś nikiem. Chciałabym (i pewnie też czytelnicy) móc odróżniać anonimowego komentatora z piątku od anonimowego komentatora z niedzieli.
Być może upłynie kilka dni, zanim będę mogła odpowiedzieć, ale cieszę się z każdego komentarza. Dziękuję za trud dialogu :)i zapraszam znów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pozdrawiam Twoją przyjaciółkę!! Miły prezent! Poczytam sobie!! babagaba
OdpowiedzUsuńA wyspa Uznam jej się podobała? Mnie zauroczyła filmowo w " The Ghost Writer"
OdpowiedzUsuńA swoją drogą taka "łazienkowa biblioteczka" to dobra rzecz ;-)
A nie wiedziałam, że to właśnie tam kręcili, dzięki za info! Namówię ją na obejrzenie filmu ( bo to chyba zdjęcia były najbardziej udane w ostatnim filmie Polańskiego, swoją drogą rozczarowującego).
OdpowiedzUsuńWyspa jejsię podobała, pozdrowienia przekaże, chociaż nie odniosłam wrażenia, żeby dla niej była tak pusta jak w filmie ;)
hmm, pseudo ksiazka raczej do toalety lacznie z recznie pisana dedykacja od kompani piwowarskiej. trudno szukac bardziej oryginalnego pomyslu ...
OdpowiedzUsuń