
"Zniknięcie" jest jednym z tych filmow, ktore najlepiej oglada sie bez czytania wczesniejszych recenzji i bez duzej znajomosci fabuły pozwalając sie wciagnac w rytm opowiesci. Ja niestety przeczytalam przedtem chyba nieco za duzo :) Film warto zobaczyc mimo pewnych niedociagniec i pospiechu zakonczenia; jest jednym z tych, ktore oddzialowywuja na widza duzo wiecej dzwiękiem i obrazami pełnymi symboli niz zdaniami zapadającymi w pamięc, chociaz te akurat probują się zmierzyc z tematami przebaczenia i winy, odpowiedzialnosci i odkupienia...
Tytuł angielski "Troubled Water" nawiazuje do utworu Simona i Garfunkela "Bridge over troubled water", ktory słyszymy w filmie w wersji na organy. Muzyka w "Zniknięciu" symbolicznie niesie caly cieżar tego filmu i juz ona sama jest powodem, zeby polecic ten film gorąco kazdemu, komu podobaly sie "Kocham cię od tak dawna ( Il y a longtemps que je t'aime)" czy "Jabłka Adama".
Na stronce orginalnej filmu mozna obejrzec dwa trailery jednoczesnie ( z perspektywy obu bohaterow), a tutaj posluchac fragmentow utwor organowych autorstwa Ivera Kleive.